Gregory (Jeff Bridges) to łowca czarownic, stracharz. Po długiej i ciężkiej walce pokonuje i więzi jedną z nich, najpotężniejszą Malkin (Julianne Moore). Jej błagania, aby miał litość i ją uwolnił, nie przynoszą efektu, Gregory nie ma litości, zostawia ją samą w więzieniu na pustkowiach. Mijają lata, czarownica siedzi cały czas w swym więzieniu. Aż do czasu, kiedy ma nastąpić krwawy księżyc, wtedy jej moce powracają, ma ich tyle, że jest w stanie się uwolnić.
Sam Gregory ma już swoje lata. Nie pracuje w „zawodzie”, jest na emeryturze i nie obchodzą go sprawy nie z tego świata. Pomimo że w pobliskiej wiosce jest ktoś, kto potrzebuje jego pomocy, robi wszystko, aby to zignorować. Żołdaka próbującego go siłą nakłonić do pomocy, pokonuje bez problemów, nie przestając pić piwa. Po walce rusza jednak aby pomóc potrzebującym.
W wioskowym kościele jest mała dziewczynka. Wygląda na opętaną. Tak też jest, od samego początku mówi, że błędem Gregory'ego było to, że zostawił ją w tym więzieniu, sądząc, że spędzi ona tam wieczność. Ten nie przejmując się specjalnie słowami, które słyszy, wypędza zło z dziecka. Opętującą okazuje się być Malkin.s
Wraz ze swoim uczniem rozpoczynają walkę z czarownicą. Uczeń już coś wie, nie jest nowicjuszem, potrafi walczyć. Niestety czarownica tuż przed uwięzieniem w klatce, wciąga ucznia ze sobą. Tym razem prośby Gregory'ego o uwolnienie jego ucznia zostają zignorowane. Malkin zabija chłopaka i mówi, że czas spędzony w odosobnieniu wzmocnił jej moc, a łowca nie pokona jej tak łatwo. Próby spalenia wiedźmy, kończą się jej śmiechem, ogień się już jej nie ima, podobnie jak klatka. Czarownica ucieka, a Gregory zapowiada zemstę.
W samotnym gospodarstwie mieszka Tom (Ben Barnes), marzący o wyrwaniu się z tego miejsca. Marzenie może i piękne, ale ciężkie do spełnienia. Choć może i nie. Właśnie tam kieruje się Gregory, musi on znaleźć kolejnego ucznia. Nie może to być pierwsza z brzegu osoba. Powinien to być siódmy syn, siódmego syna (dobrze, że nie ósmy, ósmego – jeszcze okazałby się być dziewczynką :-) („Równoumagicznienie”). Zgodnie z przewidywaniami, jest to Tom.
Gregory chce go na ucznia, zdanie chłopaka, czy chce tego, wydaje się nie mieć znaczenia. Choć Tom, miał niejeden raz wizje, w których widział Gregory'ego. Zostaje więc jego uczniem.
Tom pierwszą napotkaną przez siebie wiedźmę (Alicia Vikander)… uwalnia. Szybko zawróciła mu w głowie i to bez pomocy magii. Robi to jednak bez uzgodnienia ze swoim mistrzem. Sama uwolniona szybko trafia do Mateczki Malkin, Królowej czarownic. Ta planuje coś specjalnego na czas pełni Krwawego Księżyca.
Thomas na naukę ma tydzień. Poprzedniemu uczniowi stracharza, Williamowi zajęło to 10 lat. Pełnia Krwawego Księżyca nadciąga.
„Siódmy syn” to kolejny film o walce dobrego ze złem. Tym razem jest to przedstawione jako walka czarownicy o ogromnej mocy, chcąca zniszczyć świat, a stacharzem, który ze swoim mało doświadczonym uczniem stawia jej czoło.
Jako że czarownica wraz ze swoim kompanami jest za silna, musi dwójce dzielnych bohaterów ktoś pomóc. Pobudki tej pomocy są oczywiste, miłość, jakby inaczej.
Film „Siódmy syn”, pomimo że to stereotypowe „power fantasy”, czyli na nasze „od zera do bohatera” ogląda się dobrze. Duża zasługa to aktorów Jeffa Bridgesa i Julianne Moore, który dobrze się uzupełniają.
Pomimo że „Siódmy syn” nie zawiera nieoczekiwanych zwrotów akcji, niespodziewanych wątków, a jest raczej sztampowy i przewidywalny, pozwala dobrze zająć te półtorej godziny z hakiem. Taki dość lekki, odprężający filmik na niedzielne popołudnie.
Tytuł polski: Siódmy syn
Tytuł oryginalny: Seventh Son
Reżyseria Sergei Bodrov
Ben Barnes jako Tom Ward
Julianne Moore jako Mateczka Malkin
Jeff Bridges jako Mistrz Gregory
Alicia Vikander jako Alice
Artur Wyszyński