Alcatraz to wyspa na Zatoce San Francisco. Znana jest przede wszystkim z więzienia, najpierw wojskowego, późnej o zaostrzonym rygorze, jakie funkcjonowało na niej do 1963 roku. Miejsce zostało wybrane z uwagi położenia. Wyspa, jak to wyspa otoczona jest wodą, miało to utrudnić ewentualne ucieczki. Woda w zatoce jest zimna i panują tam silne prądy. Przepłynięcie wpław lekko ponad dwóch kilometrów w takich warunkach jest niemal niemożliwe. Mimo tego, próby ucieczek się zdarzały. Nieliczne zakończyły się sukcesem.
Nowym rezydentem tego urokliwego miejsca zostaje Frank Lee Morris (Clint Eastwood). Nie dostosował się do zasad w poprzednich więzieniach – uciekał z nich, więc trafił do Alcatraz.
Naczelnik (Patrick McGoohan) z dumą wyjaśnia mu, jakie panują tu zasady, że jest to jedyny taki zakład penitencjarny w Stanach. Wspomina, że zmienił zasady swoich poprzedników. Teraz więźniowie nie mają nic do powiedzenia. Morris nie może czytać gazet, o tym, co dzieje się za murami, dowie się, jeżeli ktoś z personelu mu powie. Z przywilejów, może rozmawiać, może pracować, ale praca to duży przywilej i musi sobie na niego zasłużyć. Zapowiada mu, że odkąd został naczelnikiem, było kilka prób ucieczek. Więźniowie jednak zostali złapani, zastrzeleni, lub utonęli. Żadna nie zakończyła się powodzeniem. Za jego kadencji nikt jeszcze z Alcatraz nie uciekł.
Morris powoli zaczyna funkcjonować w nowym miejscu, poznaje zasady i hierarchę, jaka tu panuje. Jak na razie trzyma się na uboczu. Rozmawia z innymi osadzonymi, ale kolegować się nie chce. Rozmyśla o ucieczce.
Dowiaduje się, że wielu szukało drogi za mury, ale nikt jej nie znalazł. Nie jest łatwo, w Alcatraz przypada jeden strażnik na trzech więźniów. Wszytko, jest kontrolowane, najmniejsze odstępstwo od rutyny jest natychmiastowo karane. Więźniowie są liczeni 12 razy dziennie.
Morris swój pobyt rozpoczął od spuszczenia manta jednemu z więźniów, teraz dostał ostrzeżenie, że ten może się zemścić. Tak też się staje, podczas jednego z pobytów na spacerniaku, próbuje zasztyletować Franka. Bijatykę przerywają strażnicy. Niestety i Wilk (Bruce M. Fischer) i Morris trafiają do bloku „D”.
Po pewnym czasie spotyka znajomych, braci Angil (Jack Thibeau i Fred Ward). Trafili tu, podobnie jak Frank z Atlanty, z tego samego powodu. Ktoś ich zauważył, kiedy próbowali się wydostać z zakładu. Pewnego dnia Frank wpada na pomysł, jak można uciec z Alcatraz. Z góry zapowiada, że szanse są niewielkie.
Film „Ucieczka z Alcatraz” powstał na kanwach historii. Trójka więźniów podjęła próbę ucieczki ze „Skały”. Ucieczka prawdopodobnie zakończyła się sukcesem ani zbiegów, ani ich ciał nigdy nie odnaleziono. Jak było naprawdę? To chyba wiedzą jedynie uciekinierzy… Fabuła jest więc bardzo dobra.
Film zachwyca scenografią, nic dziwnego, film o wiezieniu Alcatraz, powstał w Alcatraz. Musi być autentycznie. :-)
Aktorzy zagrali porządnie, nie można się do ich gry przyczepić. Dzięki temu dobrze się ogląda „Ucieczkę z Alcatraz”. Film trzyma w napięciu i to pomimo że człowiek wie, jak się skończyła ta historia, to była głośna ucieczka.
Pomimo że nie przepadam za filmami o więziennych klimatach, „Ucieczka z Alcatraz” podobała mi się. To był dobry seans.
Tytuł polski: Ucieczka z Alcatraz
Tytuł oryginalny: Escape from Alcatraz
Reżyseria Don Siegel
Clint Eastwood jako Frank Lee Morris
Patrick McGoohan jako naczelnik Arthur Dollison
Jack Thibeau jako Clarence Anglin
Fred Ward jako John Anglin
Larry Hankin jako Charley Butts
Bruce M. Fischer jako Wolf
Artur Wyszyński