Czyli o Ziemi, Księżycu i Układzie Słonecznym.
Koriel wraz z swoim towarzyszem wędrują po pustkowiach. Nie widać drzew, trawy, ani innej roślinności. Ba, wydaje się że nie ma tam też atmosfery – postacie ubrane są w kombinezony kosmiczne. Są jednymi z nielicznych ocalałych z jakiejś katastrofy. Koriel nie chce opuścić swego przyjaciela, pomimo tego że ten opada z sił i nie chce iść dalej. Iść jednak muszą, od tego czy dojdą do swojego celu – Gordy, zależy życie pozostałych. Wędrówka jest ciężka i przyjaciel Koriela całkowicie opada z sił. Koriel zostawia go i obiecuje przysłać pomoc. Pewnego dnia 2028 roku pomoc przybywa, pozostawiony człowiek jest już jednak martwy. Umarł, jak wskazały badania 50 000 lat wcześniej!