Czyli opowieść złożona z opowieści.
Pewien konsul Hegemonii dostaje niespodziewane wezwanie do powrotu – ktoś chce mu popsuć urlop? Wezwanie ciężko jest zignorować, pochodzi od samej przewodniczącej Senatu Hegemonni, Meiny Gladstone. Konsul więc z ciężkim sercem wraca i podczas rozmowy słyszy, że weźmie udział w pielgrzymce. Nie do Rzymu, nie do Częstochowy – tych miast, a nawet planety już dawno nie ma. Jego pielgrzymka jest do Dzierzby. Konsul oczywiście odmawia.