Parze kończą się zapasy. To ostatnia puszka, jaką mają, nie będzie więcej pomidorów, będą musieli przerzucić się na groszek. :-( Martwią się o swoje dzieci, które pojechały na wycieczkę, mają nadzieję, że są one bezpieczne. Para nie mieszka sama, są z nimi inni ludzie. Podczas kolacji rozmowa schodzi na temat Sama, chłopka jednej z obecnych przy stole kobiet – Karen. Pomimo tego, że Jackob uważa, że opuścił ją pięć dni temu, Karen wierzy, że niebawem wróci. Wybuch awantury przerywa łomotanie do drzwi. Po głosie słychać, że to jakiś młody chłopak, może nawet jeszcze dziecko. Ludzie nie garną się do otworzenia drzwi. W końcu jednak je otwierają. Chwilę później wyglądającą przez okno Karen gryzie jeden z zakażonych. Szturm zainfekowanych na budynek przeżywa Donald (Robert Carlyle). Ucieka, zostawiają swoją żonę, Alice, jak i resztę. Uciekając przed zgrają zarażonych, napotyka Jacoba. Ten ostatni nie ma jednak szczęścia.