Czyli: Pomalowany okręt na pomalowanym oceanie.
Na południowym Atlantyku, na pokładzie niszczyciela wolno biegnie czas. Część załogi pracuje, większość odpoczywa, korzystając z pięknej pogody. Marynarze rozmawiają ze sobą, robią zwykłe koleżeńskie przytyki, palą papierosy. Wydaje się, że to sielanka, a nie czas II Wojny Światowej. Martwią się o Murrella (Robert Mitchum), kapitana, ten od początku rejsu nie opuścił kajuty. Jest on nowy i cześć załogi go nie zna. Kapitan swoje przeszedł, jego statek, podczas rejsu na północnym Atlantyku, został storpedowany, a Murrell spędził 25 dni na tratwie. Wydaje się, że jedyna niemiła rzecz, jaka ich czeka, to zbliżająca się od wschodu burza.