Są ludzie, którzy za wszelką cenę chcą wybić się z grona ludzi przeciętnych. Czasami osiągają to ciężką pracą, czasami jest to łut szczęścia, czy talentu. Ich sława może trwać na wieki lub być sławą chwilową. Niektórzy znani się z tego, że są znani – są idealni do reklam pewnej sieci komórkowej. Jedną z taki osób była Florence Foster Jenkins (Meryl Streep), przez 25 lat prowadziła ona Klub Verdiego, miejsce przypominające kabaret, ale dla nieco innego grona odbiorców, o bardziej wyrobionych gustach. Sama przyznawała, że muzyka jest jej życiem. Pomimo swojej choroby nadal występuje w przedstawieniach kabaretu. Praca pochłania całej jej życie. Największą miłością jej życia, większą niż jej kabaret, jest opera. Chce nawet zostać divą. Zaczyna brać nawet lekcje śpiewu. Pomóc ma jej świeżo wynajęty pianista McMoon (Simon Helberg) oraz nauczyciel Carlo Edwards (David Haig). Problem był tylko jeden, Florence kompletnie nie potrafi śpiewać…