Czyli: Każdy z nas jest skrzypkiem na dachu.
Anatewka to mała wioska, gdzieś w Rosji, dość szczególna. Jej mieszkańcy lubią grać na skrzypcach. I nie byłoby to aż tak dziwne, gdyby nie to, że robią to na… dachach. Nie chcą opuścić wioski, to ich dom. Natomiast to, że grają na skrzypcach w tak niecodziennych miejscach, spowodowane jest tradycją, a jak dobrze wiadomo, tradycja jest ważna. I rządzi wszystkim. Skąd się wzięła tradycja grania na skrzypcach? Tego nie wiedzą nawet najstarsi mieszkańcy. Jest tradycją i musi być kultywowana.