Czyli nie wszystko złoto co się świeci.
Nad Zachodnią Marsylią, ostatnim bastionem wolnego świata – niebędącego pod Holenderską okupacją, zbierają się ciemne chmury. Mieszkańcy spodziewają się ataku tulipianarzy. Ostatni ledwo co odparli. Kapitan straży Hugon Longchamp widzi przyszłość w ciemnych barwach, ludzi brakuje, a nowi poborowi, są raczej kiepscy. Raczej nie są typu wojskowego. Trzeba jednak ich wyszkolić lub chociaż spróbować to zrobić.