Dla niektórych mężczyzn posiadanie kochanki jest obowiązkowe. Wymykanie się do niej w nocy jest dla nich oczywiste i często praktykowane. Takiemu wymykającemu raczej nie przyjdzie do głowy myśl, co w międzyczasie porabia jego żona. A gdyby tak, korzystając z jego nieobecności, ktoś ją odwiedził? Inny wymykający? Zabawnie zaczyna być, kiedy jest wielu wymykających, do wielu kochanek. Wymykający A wymyka się do żony C, jej mąż jest u D, ten od B, jest u A, etc. Ważne, aby wszyscy powracali w określonej kolejności i na czas. Pewnej nocy coś nie wychodzi, sielankę wymykaczy burzą strzały w nocy.