W wiezieniu o zaostrzonym rygorze Stonhaven, na Alasce przebywa Manny (Jon Voight ). Z uwagi, że uciekał już nie raz z więzienia i ma kilka rabunków na swoim koncie, przebywa w izolacji. Nie musi się mu to podobać, to w końcu zrozumiałe. Pomimo tego, że więzienie to nie plac zabaw, podaje decyzję naczelnika Rankena (John P. Ryan) do sądu. Sąd przychyla się do zadnia więźnia, 3 lata w izolatce to przesada. Wydaje wyrok, aby go z niej zwolnić. Spotyka to się z entuzjazmem współwięźniów, Manny jest mocno lubiany.