Na Dalekim Zachodzie, w Los Angeles, żył sobie gościu, zwał się Jeffrey Lebowski (Jeff Bridges). Nazwiska jednak nie używał, zamiast tego wolał, aby go nazywać Koleś. Żył po swojemu, nie przejmując się, co o nim pomyślą inni, był wielkim luzakiem. Podobno był też najbardziej leniwym człowiekiem w mieście, a może i w całym okręgu. Miał też problemy, jego żona jest winna forsę Jackiemu Treehornowi, a jak ona jest winna, to i on. Dwoje wysłanników wierzyciela próbuje nakłonić Kolesia do zwrotu pieniędzy. Problemem jest to, że Koleś nie ma pieniędzy, ale i żony. Odchodząc, niszczą mu dywan.