
“Remember, remember the fifth of November
The Gunpowder Treason and Plot
I know of no reason,
Why Gunpowder Treason
Should ever be forgot... ”
“Remember, remember the fifth of November
The Gunpowder Treason and Plot
I know of no reason,
Why Gunpowder Treason
Should ever be forgot... ”
Zamachowcy trafiają się wśród nas. Mają różne pomysły na realizację swoich chorych pomysłów. Jeden z nich (Dennis Hopper) postanawia, że celem jego zamachu będą ludzie w windzie. Trzeba przyznać, że dość oryginalny pomysł, nie słyszy się często o takim wektorze ataku. Najpierw ładunek wybuchowy niszczy zamocowanie liny nośnej. Nie jest to oczywiście jedyne zabezpieczenie, jakie winda posiada. Po chwili kiedy kabina spada, zaczynają działać kolejne zabezpieczenia. Winda się zatrzymuje, powyżej 30 piętra, jednak o jeździe można zapomnieć. Pasażerów trzeba wyciągnąć, do akcji rusza straż pożarna. Policja też wie, że był to skutek wybuchu bomby, jeden z jej oddziałów jest już na miejscu.
Na przyjęcie w Białym Domu zaproszony został por.? Frank Drebin (Leslie Nielsen). Owszem, jest to znany, doświadczony i doceniany policjant, ale dość specyficzny – więc na pewno nie będzie nudno. Współczuć należy Pierwszej Damie, choć Frank nic nie zauważył, jego zachowanie daje jej się we znaki. Rozmowy toczą się nad zapewnieniem bezpieczeństwa energetycznego, przy stole jest paru potentatów przemysłu energetycznego. Prezydent z dumą ogłasza, że strategię energetyczną, będzie w całości wykonywał według zaleceń doktora Meinheimera (Richard Griffiths). Budzi to pewne obawy przemysłowców, boją się nacisków działaczy na rzeczy ochrony środowiska. Najmniej zainteresowany jest Frank, ten próbuje jeść kraba.
W porcie w Los Angeles mają miejsce negocjacje sprzedaży pokaźniej partii heroiny. Handlarze nie wiedzą, że ich rozmowy są podsłuchiwane przez policjanta. Niestety próbuje on samodzielnie wkroczyć do akcji, co zwykle kończy się błędem – przynajmniej w filmach. Nie dość, że zostaje wielokrotnie postrzelony, parzy sobie rękę o piecyk, dotyka świeżo malowanych drzwi, przytrzaskuje sobie rękę oknem, wpada w tort, pułapkę na niedźwiedzie to kończy swoją wizytę w basenie portowym. Przeżywa, jest w szpitalu, ma 50% szans, aby z tego wyjść.
W 1980 roku przywódca Kuby, Fidel Castro, otworzył port w Mariel, mający umożliwić mieszkańcom wyspy wyjazd do krewnych mieszkających w Stanach Zjednoczonych Ameryki. W ciągu 72 godzin, z USA w stronę Kuby wypłynęło 3 000 łodzi. Okazało się, że Catro zmusza właścicieli łodzi, by na pokład zabierali nie tylko swoich krewnych, ale również przestępców z więzień. Z 125 000 uchodźców, którzy dotarli do brzegów Florydy, około 25 000 miało przeszłość kryminalną. Oczywiste jest, że część z nich, chciała kontynuować swoją działalność w USA.
W Ameryce każdy może zbić fortunę, nawet imigrant. Ojciec pewnej dziewczyny, imigrant, dorobił się i wychował swoją córkę po amerykańsku. Córka miała wolność, ale nauczył ją najważniejszego, nie wolno hańbić rodziny. Miała swojego chłopaka, niestety nadużył on jej zaufania – pobił ją straszliwie. Sprawca, wraz z kolegą zostali skazani, ale wyrok został zawieszony. Zdruzgotany mężczyzna zwierza się Don Corleone (Marlon Brando), chce, aby to on wymierzył im karę. Ma to jednak swoją, wcale nie niską, cenę. Dla ojca jednak nie jest to problem, zrobi wszystko, aby sprawcy ponieśli zasłużoną karę.
Francja kraj opiewany w znanym dokumencie „Allo, allo!”. W tym dokumencie wspominany był również generał z wielkim nosem Charles de Gaulle – jeden z bohaterów tytułowej powieści. Akcja książki w odróżnieniu od serialu dzieje się już po II Wojnie Światowej. Co ma z tym wszystkim wspólnego wspomniany szakal?