Świat skończył się w wojnie, najpierw poszło o ropę, a kiedy jej już zabrakło o wodę. Ludzkość się wyniszczyła. Wojna skończyła się w łatwy do przewidzenia sposób – termonuklearną zagładą. Świat który, pozostał, nie wygląda optymistycznie. Pustynie, susza, barak wody. To świat, w którym żyje Max (Tom Hardy). Był kiedyś gliną. Teraz jest sam. Ma zwidy, męczą go ci, których nie uratował i ci, którzy umarli, bo nie pomógł im. Ale znowu mu się udało, ma też pojazd – tym razem nie jako zaprzęg do wielbłądów. Znowu jeździ na benzynę. I znowu przed kimś ucieka… Nie jest do długa ucieczka. Złapany trafia do barbarzyńców, do Cytadeli. Znowu walczy, aby przeżyć.