Ziemia to nie jest bezpieczne miejsce do życia. Przynajmniej wedłóg filmowców – albo jakaś katastrofa, albo pogoda niszczy wielkie jej obszary, albo niebezpieczeństwo z kosmosu, asteroida, czy nieprzyjaźni kosmici. Nad spokojnym amerykańskim miastem pojawiają się latające spodki. Ich załogi mają iście złowrogi plan. Chcą przejąć Ziemię – czy jest inny powód aby tu przybywać? Zająć, zaatakować, takie to „kosmitowe”. Ich plan, jak to wykonać, jest genialny. Po co sami mają walczyć z Ziemianami, mogli by sami poginąć‚ a jak wiadomo, linie zaopatrzenia są w kosmosie bardzo rozwleczone i posiłki dotarły by po długim czasie. Mają oni zupełnie inne plany.