Gromada, wyglądających na niezbyt zadowolonych, wieśniaków przybywa z wizytą do pobliskiego zamku. Mają ze sobą pochodnie, widły, a nawet taran. Nie wygląda to na kurtuazyjną wizytę. Zamieszkujący naukowiec osobnik, Wiktor – to ktoś w typie naukowca, jest o krok o przełomowego odkrycia – ożywienia martwego człowieka. Niestety, a może stety, nie może wytłumaczyć odwiedzającym powagi swego wynalazku.