Łups! Terry Pratchett
1489
Dolina Koom to miejsce legendarnej bitwy między Krasnoludami a Trollami. Według każdej ze stron to ona wygrała, a druga strona oszukiwała – wciągając w pułapkę. Jej rocznica zwykle kończy się przynajmniej przepychankami, jak nie zamieszkami. Przynajmniej tak jest w Ankh-Morpork. Na całe szczęście Straż Miejska jest przygotowana na kolejną rocznicę. Przynajmniej tak się im wydaje…
W tym roku może być jednak inaczej. Napięcie międzygatunkowe mocno się nasiliło. Są ludzie/krasnoludy/trolle którym jest to na rękę, a ponowna eskalację konfliktu przyjęli by wręcz owacją. Powodów do niej nie brakuje, w (pod) miastem jest krasnoludzki fundamentalista - grag Combergniot Krasnolud głębinowy, ktoś zabił krasnoludy w kopalni
(tak, pod Ankh-Morpork jest kopalnia), ktoś jeszcze inny ukradł bezcenne dzieło sztuki „Bitwa w Dolinie Koom” Methodi Rescala. Krasnoludy mają swoich podejrzanych, przy zwłokach zabitych krasnoludów znaleziono… maczugę trolla.
Śledztwo podejmuje Straż Miejska. Choć i tu nie jest lekko, jej komendant Samuel Vimes musi zmierzyć się z kolejnym przedstawicielem „niszy etnicznej”, do straży wstępuje wampir. Salacia Deloresista Amanita Trigestatra Zeldana Malifee…von Hampeding - w skrócie Sally jest młoda, śliczna i wydaje się podkochiwać w Marchewie, a to na pewno nie wzbudzi do niej sympatii Anguy.
Aby Samowi nie było za wesoło, Patrycjusz przysłał, a może nasłał na niego… inspektora rządowego A. E. Pesymal. Vimes wolałby skrytobójców – z nimi wie jak postępować.
Komendant nie wie, że to mu będzie zadane zostać rozjemcą i powstrzymać wybuch nowej wojny.
Autor poprzedniej, nieco smutniejszej części „Potworny Regiment” wraca do powieści pełnych humoru i pomimo że temat o zagrożeniu wojną jest poważny, udaje się mu zmieścić nie jedną zabawną scenę. Poczytamy więc o rozważaniach o sztuce w wykonaniu najlepszej pary strażników miejskich - Nobbiego Nobbsa i Freda Colona. Z lekką zgrozą poznamy powód dla którego straż zatrzymuje ruch na dwóch największych ulicach miasta kompletnie je korkując. Poznamy też odpowiedź na bardzo ważne pytanie: „Gdzie jest moja krówka?”
To że Samowi uda się powstrzymać konflikt jest oczywiste, sposób jak tego dokona jest jak zawsze odbiegający od przypuszczeń czytelnika. Terry Pratchett jak zawsze dał popis swojego warsztatu, co przełożyło się na kolejną fantastyczną pozycję z cyklu Świat Dysku.
Artur Wyszyński
Ten tekst jest dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa 3.0 Polska.
