W pewnej nadmorskiej miejscowości trwa festyn w tylu pirackim. Atrakcji jest co niemiara, a jedna z nich cieszy się wielką popularnością – można zobaczyć, jak żyją piraci. Na pokład okrętu „pirackiego” wchodzi młoda dziewczyna. Krótkie włosy, okulary, w ręku nieodłączny boombox. Wygląda jak typowa szara myszka. Na pokładzie próbuje ją poderwać jeden z odtwórców – widać, że wpadli sobie w oczy. Co ciekawe podryw się udaje, tylko że zabiera ze sobą grupę „przyjaciółek.” Niestety „koleżanki” Mabel (Kristy McNichol) nie chcą jej i odpływają jej przed nosem. Dziewoja ma w sobie ikrę i wyrusza w pogoń za jachtem malutką żaglówką. Wypada jednak za burtę, a jej łódź odpływa. Ma tyle szczęścia, że trafia na jakiś brzeg. Tam nieprzytomnej dziewczynie śni się oryginalny sen.
Frederic (Christopher Atkins), to odtwórca. Tym razem walczy i wygląda jak prawdziwy pirat, wydaje się, że dowodzi walką, bo to prawdziwa walka piratów. Kapitanem jest jednak ktoś inny, sam Król piratów (Ted Hamilton).
Walka zostaje wygrana, a dla Frederica Król ma doskonałe wieści – na tym kończy się jego praktyka zawodowa, a że osiągnął wiek 21 lat, staje się pełnoprawnym piratem. Z tym że on… nie chce takiego życia. Nie może zapomnieć, że bandyci tacy jak ci na pokładzie, zabili mu rodzinę, przez co stał się sierotą. Wypełnił jednak już swój kontrakt i teraz chce stanąć po przeciwnej stronie, będzie walczył z piratami. To idealista. zgodnie z pirackimi zasadami idzie sobie popływać.
Mabel w tym śnie szuka miłości, jest z lekka nawiedzona i dość znacznie ostaje od standardów, jakie stawiane są niewiastom. Jest najmłodsza z całej grupy sióstr. Przebywa z nimi na plaży, gdzie oddają się rozrywce. Tylko Mabel krąży po plaży zamyślona i nieobecna duchem.
Frederic również trafia na plażę, gdzie są dziewczęta i napotyka Mabel. To, że się od pierwszego wejrzenia w sobie zakochają, jest pewne. Nawet się jej oświadcza. Szybki chłopak.
Ojciec (Bill Kerr) się nie zgadza na ślub. Frederic jest za biedny. Razem z Mabel mają zamiar wykraść skarb piratów. Który znajduje się na okręcie albo chociaż mapę do niego. Mapa jednak jest dobrze chroniona.
„Film o piratach” to bardziej musical niż film przygodowy – powstał na motywach operetki „Piraci z Penzance”. Czyli akcja w pewnych momentach staje, bo bohaterowie muszą sobie pośpiewać. Nie ma tu grozy, śmierci, trupów czy krwi. To nie ten rodzaj kina. Jest lekkie, pełne humoru, śpiewu i radości. Ciężko było się czegokolwiek bać.
Jest to komedia, ale humor tam zawarty nie jest w moim stylu, nie jest zły, tylko mi nie pasował. Podobało mi się jednak burzenie czwartej ściany, czy odwołanie do innych, znanych postaci z popkultury. Jest nawet Jacques Clouseau, choć do oryginału to mu brakuje, niestety nieodżałowany Peter Sellers jest w tej roli najlepszy.
Piosenki w „Film o piratach” są przyjemne, wesołe. Bardzo podobał mi się śpiew Kristy McNichol, ma ona miły ciepły głos.
Zdziwiło mnie trochę skąd taka nienawiść do pizzy z anchois. :-)
Film ma jeszcze jedną bardzo ciekawą rzecz – czołówkę, wziętą niemal żywcem z „Czarnego łabędzia”. Tak jakby ktoś zmontował film z inną muzyką. Później jeszcze innych ktoś wykorzystał te same fragmenty i muzykę (znakomita The Pirates & Mike Brady – Victory) w czołówce programu „Morze”. Jak piraci to piraci. :-)
„Film o piratach” jest na tyle przyjemną odskocznią od rzeczywistości, że znakomicie mi umilił 105 minut wieczora. Nie sądziłem, że jest aż tak interesujący.
Tytuł polski: Film o piratach
Tytuł oryginalny: The Pirate Movie
Reżyseria Ken Annakin
Kristy McNichol jako Mabel Stanley
Ted Hamilton jako Król piratów
Christopher Atkins jako Frederic
Bill Kerr jako Generał dywizji
Artur Wyszyński
Ten tekst jest dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa 3.0 Polska.