Wydaje się, że Paul Kersey (Charles Bronson) ma w końcu spokój. Ostatnie lata obfitowały w niezwykłe wydarzenia. Paul niejednokrotnie musiał podjąć się roli Mściciela – człowieka walczącego z przestępczością własnymi metodami, czyli zabijając element bez litości. Kiedy działał, przestępczość spadała. Może bandyci się czegoś nauczyli, przestraszyli, a może zmieniły się czasy, teraz jest bezpieczniej. Na dodatek nie projektuje już budynków, a wykłada architekturę na uniwersytecie. W każdym razie Paul wydaje się zadowolony ze spokoju, który pojawił się w jego życiu.