Hercules Poirot (Kenneth Branagh) brał udział w walkach w czasie Wielkiej Wojny. Kapitan jego oddziału dostał rozkaz, aby zdobyć most nad Izerą, w Belgi. Wiedział, że będzie to krwawa jatka, że straci mnóstwo ludzi. Chciał użyć gazów bojowych. Poirot miał jednak pewien inny pomysł, nie czekać, atakować natychmiast. Uznał, że w ciągu 6-8 minut zmieni się wiatr. Zaobserwował zachowanie ptaków. Był bardzo pewien swojej obserwacji i planu. Tak pewien, że przekonał dowódcę i atak ruszył. Miał rację, atak się powiódł. Od dowódcy usłyszał, że jest zbyt bystry jak na rolnika. Niestety chwilę później kapitan uruchomił minę i zginął. Poirot został ranny, wybuch oszpecił mu twarz. Miał też poczucie winy z powodu kapitana. Narzeczona poradziła mu, aby zapuścił wąsy. Zaczął więc je nosić, przypominały te, które miał poległy kapitan.
Minęły 23 lata. Poirot jest znanym, odnoszącym sukcesy detektywem. Przebywając w Londynie i oczekując na obiad, słyszy rozmowę Rosalie Otterbourne (Letitia Wright), która jest agentką swojej bratanicy Salome (Sophie Okonedo). Chce, aby została ona bogatą staruszką. Chce pieniędzy przed występem. Jej zespołowi płaci się z góry. Ma dar przekonywania, manager lokalu wręcza jej kopertę z pieniędzmi.
Na sali jest również Simon Doyle (Armie Hammer) i jego narzeczona Jackie (Emma Mackey) chcą szybkiego ślubu. Wygląda to jednak na zafascynowanie niż miłość. Od swojej znanej przyjaciółki, Linnet Ridgeway (Gal Gadot), zamiast prezentu na ślub, pieniędzy wolałaby, aby Simon dostał pracę. Wie, że Linnet kupiła posiadłość i chciałaby, aby zatrudniła ona Simona, jako zarządzę. W chwili kiedy Linnet zobaczyła Simona, sama została nim zafascynowana, bez chwili wahania zatrudniła go.
Sześć tygodni później Hercules przebywa w Egipcie i próbuje podziwiać Sfinksa. Niestety niedane jest mu to zrobić w spokoju. Ktoś na tle piramidy puszcza latawiec! Okazuje się, że to Bouc (Tom Bateman), stary znajomy Poirota. Zagadka, dlaczego puszcza latawiec z piramidy szybko się rozwiązuje, a odpowiedź jest banalna, „bo jestem pierwszy!”, nikt wcześniej tego nie robił.
Jako że Hercules ma wakacje, uciekł od spraw, aby wypocząć, Bouc zaprasza go do swojego obozu, do Asuanu. Przebywa tam ze swoją mamą, Eufemią (Annette Bening), pasjonatką malarstwa. Są tu na weselu.
Goście i młoda para mieszka w Hotelu Katarakta. Młodą parą są osoby, które Hercules widział sześć tygodni temu Simon Doyle wraz z żoną… Linnet.
Następnego dnie, młoda para prosi o pomoc Herculesa. Była narzeczona Simona, Jackie de Bellefort ruszyła za nimi w podróż poślubną. Pojawia się i siedzi w milczeniu. Nie grozi nikomu, nic nie robi. Hercules odmawia, nie ma przestępstwa, nie ma więc sprawy. Nic nie może zrobić. Linnet obawia się jednak, że Jackie wcześniej, bądź później coś zrobi. Ona zawsze wyrównywała rachunki. Hercules porozmawia, chociaż z Jackie. Wychodzi, że to przyjaciółki, ale i rywalki, niemal od zawsze. Rozmowa jest też niepokojąca, szczególnie słowa Jackie, że nie umrze sama. I że złamane serca może zdoła naprawić jedna kula.
Młoda para ignoruje radę Herculesa, aby zaszyć się i w ciszy, oraz odosobnieniu cieszyć się miłością. Decydują się kontynuować miesiąc miodowy. Wyruszają w rejs po Nilu. Linnet szybko przyznaje, że Hercules nie jest tu tylko dla relaksu. Obawia się ona czegoś, pomimo że na pokładzie nie ma Jackie. Nie ufa tu nikomu i liczy, że detektyw ich ochroni.
W Abu Simbel na pokład wsiada nowy pasażer, Jackie. Wieczór kończy się awanturą, Jackie słysząc słowa Simona, że nic dla niego nie znaczyła, strzela do niego. Mężczyzna zostaje zraniony w nogę, a jego była narzeczona, doznaje szoku. Bowers (Dawn French) musi dać jej środki na uspokojenie. Rankiem sytuacja staje się dramatyczna, Linnet jest martwa, ktoś ją zastrzelił. Zginął też cenny naszyjnik Linnet.
„Śmierć na Nilu” to film powstały na podstawie książki Agaty Christie pod tym samym tytułem. Jest to oczywiście kryminał. Główną postacią jest tu detektyw Hercule Poirot, w którego rolę ponownie wcielił się Kenneth Branagh. Zasiadł on również na fotelu reżysera.
Sprawa nie jest prosta, to raczej typowe u Christie. Co prawda śledztwo jest z ograniczoną liczbą podejrzanych, podobnie jak w „Morderstwie w Orient Ekspresie”, tu również nie mogło być kogoś z zewnątrz. Załoga na noc zeszła na ląd, na pokładzie zostali tylko goście i ofiary. Sprawę komplikuje szybko odkryty przez Herculesa, fakt, że wszyscy coś mieli do ofiary. Każdy miał powód, aby ją zabić. Mordercę jednak trzeba znaleźć. Łatwo jednak nie będzie.
Jednak dla Herculesa nie ma spraw trudnych, wystarczy pomyśleć. Dzięki znakomitej obserwacji i faktowi, że detektyw jest przenikliwy do bólu, sprawa zostaje rozwiązana.
Podobało mi się, że twórcy postanowili pokazać też, że znakomity detektyw, to nie jest chodzący ideał, ma też wady. Dobrze, pokazuje to, że jest on również człowiekiem, może dużo bardziej inteligentnym i spostrzegawczym, ale tylko człowiekiem..
„Śmierć na Nilu” mniej podobał mi się niż „Morderstwo w Orient Ekspresie”, według mnie ma słabszych, nie tak wyrazistych bohaterów. Film jest jednak ciekawy, dobrze zagrany, obfituje w przepiękne krajobrazy, a śledztwo jest interesujące i zagmatwane.
Tytuł polski: Śmierć na Nilu
Tytuł oryginalny: Death on the Nile
Reżyseria Kenneth Branagh
Kenneth Branagh jako Hercules Poirot
Tom Bateman jako Bouc
Annette Bening jako Euphemia Bouc
Letitia Wright jako Rosalie Otterbourne
Sophie Okonedo jako Salome Otterbourne
Emma Mackey jako Jacqueline de Bellefort
Armie Hammer jako Simon Doyle
Gal Gadot jako Linnet Ridgeway
Dawn French jako Bowers
Artur Wyszyński
Ten tekst jest dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa 3.0 Polska.