Mieszka teraz z Kim (Rachel Ticotin) i jej synem z poprzedniego małżeństwa Chrisem (Dominic Zamprogna). Chłopak jest zachwycony pracami Rolliego – tak nowoczesnych, zrobotyzowanych zabawek nie ma w sklepach. Ojcem chłopaka jest Mike (Tom Mason), niestety jego prezenty nie robią już wrażania na Chirsie.

Mike to policyjny detektyw próbujący pogodzić pracę z opieką nad Chrisem. Nie zawsze się to udaje, taka jest specyfika jego pracy. Jego nowym zadaniem ma być obserwacja. Zadanie nie podoba się Mikowi, dlaczego on, a nie mundurowi? Wpada na pewien pomysł.

O pomoc w jego realizacji prosi Rolliego. Chce zastawić pułapkę na obserwowanego złoczyńcę. Rollie ma go ucharakteryzować na kobietę, aby złoczyńca go zaatakował. Ten właśnie wyszedł z więzienia za podobny czyn. Roland nie chce współpracować. Kilka lat temu źle wyszedł na takim pomaganiu. Tu ma być jednak inaczej, szybko i bezproblemowo. Znaczy się, że oczywiście, pomoże (ciekawie by wyglądało jakby teraz film się skończył :-) ).

Akcja idzie zgodnie z oczekiwaniami. Obserwowany daje się zwabić do mieszkania–pułapki. Jednak tuż przed finałem dzieje się coś, czego nikt się nie spodziewał. Mike ginie, ale zabójcą nie jest obserwowany przestępca. To, że był to ktoś inny wie tylko Rollie. W jego słowa o innym przestępcy nikt nie daje wiary. Były wiezień został zastrzelony przez policję, sprawa rozwiązana. Niestety Mike pod koniec akcji tak podkręcił generator dymu, że na nagraniach niewiele widać. Rollie jest jedyną osobą, która wyraźnie widziała sprawcę.

Jest jednak ktoś, kto może pomóc Rolliemu. Jego dawny znajomy, były policjant Leo McCarthy (Brian Dennehy). To razem z nim wyjaśnili sprawę poprzedniej współpracy Rolliego z policją.

Coś jest jednak nie tak. Kiedy Kim, Chris i Rollie przyjechali do mieszkanie Mike po rzeczy chłopka, zastali tam policję wykonującą przeszukanie. Komendant, Silak (Philip Bosco), również dziwnie się zachowuje. Zwierza się, że przypuszczalny morderca Mike, mógł być policjantem. Rollie podjeżdża, że Mike został wrobiony. Postanawia pomóc policji. Przeglądając nagrania zauważa ciekawą, lecz niepokojącą rzecz…

Nie raz już pisałem, że jak pierwsza część osiągnie jakiś sukces, musi powstać kontynuacja. Tak jest i teraz, pierwsza część – „F/X” był niezła, więc może i drugiej się powtórzyć jej sukces?

Sympatyczni bohaterowie już są – Rollie (Zmienili imę bohatera? Roland to teraz Rollie? Dlaczego?) i Leo. Ten drugi będzie miał teraz więcej czasu na ekranie. Roland zwany Rollie ma pełno gadżetów w stylu Bonda, to zawsze się sprzedaje, nie jest bezbronny. Zabawki się większe i jakby bardziej zmyślne niż te w poprzednim filmie. Podobała mi się scena z klaunem, była nawet zabawna.

Fabuła nie należy do wybitnych, ale nie jest beznadziejna, taka raczej przeciętna z dodanymi scenami uzasadniającymi używanie produktów Rolliego. Jak to też zwykle bywa, musiało się pojawić kilka głupawych scenek, naginających fizykę – wiadomo chyba o czym piszę i że to norma w filmach akcji.

Jednak film dobrze się ogląda, trzyma on w napięciu i nie nudzi.

Jest też ciekawostka. W pewnym momencie, gdzieś w tle widzimy telewizor z filmem akcji. Są to początkowe sceny z „F/X” :-)

Tytuł: F/X2
Reżyseria Richard Franklin

Bryan Brown jako Rollie Tyler, Roland Tyler
Brian Dennehy jako Leo McCarthy
Rachel Ticotin jako Kim Brandon
Joanna Gleason jako Liz Kennedy
Dominic Zamprogna jako Chris Brandon
Philip Bosco jako Ray Silak
Tom Mason jako Mike Brandon

Ten tekst jest dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa 3.0 Polska.