Ripley (Sigourney Weaver) ma pecha. Znowu ledwo udało jej się przeżyć spotkanie z Xenomorfem, śpi sobie znowu w hibernacji. Jednak na pokładzie USS Sulaco był jednak nieproszony gość. Obcy jak to obcy lubi podróżować na gapę. Zabił innych zahibernowanych, przy okazji wybuchł też pożar i aby uratować resztę śpiących, komputer wystrzelił pozostałe kapsuły w przestrzeń międzygwiezdną. Niby przestrzeń jest pusta, ale kapsuły trafią na planetę i to zamieszkałą. To Fiorina „Fury” 161, kosmiczna rafineria rud mineralnych, a przy okazji zakład karny dla przestępców z dwoma chromosomami Y. Ot taki filmowy zbieg przypadków.
Dyrektor Andrews (Brian Glover) składa raport o wypadku i prosi o ewakuację uratowanych, ta ma podobno nastąpić w ciągu tygodnia. Mieszkańcy zabierają ciała zmarłych do swojej placówki. Nie wiedzą, że jedna z ofiar ma w sobie bardzo nieprzyjemną „niespodziankę”.
Na kolonii są sami mężczyźni – 25, pojawienie się kobiety nie jest dobrze przyjęte. Poprzyjmowali celibat i kobieta może im go zakłócić. To więzienie, ale przypomina też grupę religijną.
Tak mała grupa mieszkańców ma za zadanie utrzymać ogień w wielkim piecu, to odlewnia.
Podczas inspekcji wraku Ripley znajduje ślady po Ksenomorfie. Wie, co się będzie działo. Nikt jej nie chce uwierzyć, tym bardziej że dość niejasno opowiada o zagrożeniach. Aż do czasu pierwszych przypadków… A w więzieniu broni nie ma… Walka z obcym będzie ciężka.
Tym razem Ksenomorf będzie „ucztował” w więzieniu. Ucieczki podobnie jak w poprzednich częściach nie ma. Pomimo zmiany wyglądu, jest tak samo zabójczo groźny, jak dawniej. Zadanie ułatwia mu brak standardowej broni – więźniowie i Ripley muszą improwizować. Jak można się domyślić, w tym filmie, do wybicia większości mieszkańców wystarczy jeden Ksenomorf.
„Obcy 3” ma innego reżysera, nie lepszego, ale i nie gorszego. Film, a raczej zdjęcia miejscami przypominały mi komiks, są takie z lekka artystyczne. Po efektach specjalnych widać upływ czasu, marionetka obcego miejscami porusza się sztucznie, ale nie przeszkadza to w oglądaniu.
„Obcy 3” ma inny klimat niż „Obcy - 8. pasażer «Nostromo»” i „Obcy – decydujące starcie” (), również nie lepszy czy gorsze. Fabuła, pomimo że to jest o potworach, a to w założeniu nie może być zbyt ambitne, przykuwa widza do ekranu i nie pozwala się nudzić przez ponad dwie godziny.
Tytuł polski: Obcy 3
Tytuł oryginalny: Alien 3
Reżyseria David Fincher
Sigourney Weaver jako Ellen Ripley
Charles S. Dutton jako Dillon
Charles Dance jako Clemens
Paul McGann jako Golic
Brian Glover jako Andrews
Artur Wyszyński
Ten tekst jest dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa 3.0 Polska.